Taka chałka, to smak dzieciństwa - wprawdzie nikt w moim domu jej nie piekł, ale Dziadek zawsze mi kupował na targu :)
Na pewno się nie spodziewa, że ja już teraz też taką upiec potrafię - mam zamiar go zaskoczyć.
Długo się zbierałam, żeby ją upiec - przepisów w sieci jest mnóstwo, a i w moim zeszyciku od lat zalegało kilka.
W końcu dopadłam świeże drożdże z myślą, że nadają się idealnie (nie chciałam jej robić na suszonych).
Wyszła przepyszna! Mięciutka, delikatna i pachnąca.
Ogólnie uwielbiam wypieki drożdżowe, ale chałka przebija chyba wszystko.
Oczywiście najpyszniejsza i najbardziej miękka jest świeża - pierwszego i drugiego dnia.
Ale i w kolejne dni zjadliwa np. do kubka kawy lub kakao.
Najlepsza w niej jest wielofunkcyjność - można poczęstować gości, zjeść jako podwieczorek z kubkiem herbaty, albo jako śniadanie - posmarowaną dżemem.
Lekko starszą można zużyć na tosty francuskie, chlebowy pudding, albo zjeść jako "chleb z mlekiem"
Chałka
(2 sztuki):
- 20 g świeżych drożdży,
- 200 ml mleka,
- 30 g cukru,
- 1/2 łyżeczki soli,
- pół kilograma mąki,
- 2 jajka,
- 50 g roztopionego masła
+ kruszonka
Mleko podgrzać i zalać nim drożdże. Rozmieszać i zostawić, aż rozczyn ruszy.
Dodać 3/4 mąki, cukier i sól.
Mieszając wbić jajka i wlać ostudzone masło.
Wyrabiać, podsypując mąką, aż całość stanie się elastyczna i będzie odchodzić od ręki.
Zostawić do wyrośnięcia na około 2 godz. - w tym czasie 2 razy uderzyć w ciasto, żeby je odgazować.
Ciasto podzielić na 4 lub 6 części, skręcić wałki. Składać po 2 lub 3 wałki i pleść jak warkocz.
Zostawić do podrośnięcia.
Posypać kruszonką.
Piec około 30 min. w temp. 180 st. C.
o tak! bardzo lubię:) z dżemorem albo nutellą najlepsza:D
OdpowiedzUsuńAlbo maczana w kawie :D
UsuńNie moja bajka. U mnie chałka tylko raz w roku na wigilię do makówki. Tyle.
OdpowiedzUsuńOj... Nie wiecie co dobre!
Usuńu mnie dokładnie tak samo - smak dzieciństwa, mimo że nie pieczona w domu, to właśnie przywożona z rynku przez Dziadków... wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńjedzona sama lub z masłem - najlepsza!
Chyba przez te wspomnienia tak dobrze teraz smakuje :)
UsuńCudowna :) Mam ostatnio lekkiego hopla na punkcie chałek mogłabym je piec i piec :)
OdpowiedzUsuńTrudno się dziwić :)
UsuńChałka to cuudo :))