14.8.13

Muffinki z coca-colą

Na muffinki z coca-colą od dawna miałam chęć, bo widziałam je na wielu blogach.
Ciekawiło mnie jak to wyjdzie, bo znam przepis na zebrę z oranżadą i jest rzeczywiście przepyszna.
 
Coca-coli nie tykam od czasu gdy pokusiłam się (też po zobaczeniu na blogach) na mięso w coli. Świetny sposób na obrzydzenie sobie tego (całkiem niezdrowego) napoju...
 
 

 
W zasadzie nie wyszły złe... Uznałabym, że dość charakterystyczne, miękkie, słodkie.
Niestety - bardzo oklapły po pieczeniu (chyba pierwszy raz w życiu oklapły mi muffinki), a do tego były zbyt tłuste jak na moje standardy...
Ale Majlord nie narzekał :)


 
Muffiny z coca-colą
(12 szt)
- 1 szkl. mąki (180g),
- 4 łyżki kakao,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
-pół szkl. cukru (100g),
- 1 szkl. coca-coli (250ml),
- 2 jajka,
- 150g stopionego masła
 
Mąkę, kakao, proszek i cukier wymieszać w misce.
W drugiej misce wymieszać colę, jajka i masło.
Połączyć obie masy (pobieżnie - tylko do wymieszania składników).
Piec około 20 min. w temp. 200st.C.



12 komentarzy:

  1. wyglądają i brzmią całkiem ciekawie, nawet oklapnięte :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja robię na kawie zamiast coli, i bez jajek polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie w temacie posta, ale po prostu określenie Majlord...cudne...mogę podkraść? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety... Określenie autorskie - wszelkie prawa zastrzeżone... ;)

      Usuń
  4. Zebra z oranżadą jest pyszna!

    http://ewakuchennie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. tez o nich słyszałam ale jeszcze nie robiłam;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie pijam coca coli, więc racze nie będę specjalnie na muffiny ją kupować. Nie ciągnie mnie do tego..

    Mnie się też tylko raz zdarzyło, że muffiny oklapły, ale nie umiem sobie przypomnieć jakie to były...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie pije, ale Tomek tak, więc dostęp mam zawsze :)

      Usuń