13.7.13

Ciastka imbirowe z kawałkami czekolady

Nie znałam imbiru.
Nie wiem czy go kiedykolwiek wcześniej go jadłam, ale nie przypominam sobie tego.
 
Pewnego dnia kupiłam okazyjnie paczuszkę świeżych imbirowych ciasteczek z czekoladą i... przepadłam!
 
Oszalałam na ich punkcie.
 
 
Ile ja się naszukałam tego przepisu! Na polskich blogach nie znalazłam żadnego... Na zagranicznych były, ale zawsze nie taki jak chciałam...
Wreszcie podpatrzyłam 2 najbardziej podobne do siebie, to i owo pozmieniałam i upiekłam po swojemu.
 
Piekłam je już od tamtej pory wiele razy - niech to będzie rekomendacją.


Są specyficzne - mocno imbirowe, lekko słodkie, z miękkimi kawałkami pysznej przypieczonej czekolady.
Należy uważać, żeby nie piec ich za długo, bo twarde nie będą tak pyszne. Z pieca wyciąga je się bardzo miękkie - później kruszeją.
I nie należy przesadzać z sodą, bo będą gorzkie i niesmaczne.
 
Tylko dla wielbicieli imbiru!

 
Ciasteczka imbirowe z kawałkami czekolady
(na dwie blachy dużych ciastek)
- 11 łyżek miękkiego masła (165g),
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii,
- 1/3 szkl. białego cukru,
- starty kawałek świeżego imbiru (długości około 4 cm),
- 1 i 3/4 szkl. mąki (ok. 300g),
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
- pół łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1/2 szkl. brązowego cukru,
- 1 roztrzepane jajko,
- 150 g gorzkiej czekolady - posiekanej w kostkę
 
10 łyżek masła rozpuścić w garnuszku i gotować na małym ogniu 5-8 min. Zdjąć z ognia, wmieszać ekstrakt waniliowy.
Odłożyć do wystudzenia.
 
Biały cukier wymieszać ze startym imbirem - palcami na kształt kruszonki.
 
Przesiać mąkę, proszek i sodę, wymieszać z brązowym cukrem. Dodać do "kruszonki" z cukru i imbiru.
Dodać rozpuszczone i pozostałą łyżkę całego masła. Mieszać.
Wbić jajko, wymieszać.
Wmieszać kawałki czekolady.
 
Blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
Formować kulki ciasta wielkości dużego orzecha, kłaść na papier, spłaszczać.
 
Można przykryć folią spożywczą i chłodzić np. przez noc, ale ja piekę od razu.
 
Piec około 10-12 min. w temp. 200 st. C.





Lubicie imbir czy - jak ja kiedyś - nie doceniacie jego smaku?

6 komentarzy:

  1. imbir jest fantastyczny. Te ciasteczka na pewno też:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam go. U mnie się go w ogóle nie używa, nigdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w domu też go nie było...
      Ja byłam cały czas przekonana, że mijam w sklepie chrzan :D

      Usuń
  3. O jakie grubiutkie!
    Uwielbiam takie.
    Imbirowe? I jeszcze z czekoladą? Pychota ;D

    OdpowiedzUsuń