Pierwszy raz to danie jadłam u Teściów. U mnie w domu nigdy się go nie robiło i nie miałam pojęcia, że cukinia w takim wydaniu w ogóle może istnieć :)
W domu Tomka spróbowałam i... przepadałam.
Przez cały sezon (i poza nim, bo tu w uk różnicy cenowej ani smakowej między jesienną, a wiosenną cukinią nie widzę) gości na naszym stole...
W okresie największego dietowania i jedzeniowych wyrzutów sumienia rezygnowałam z panierki - smażyłam same plastry cukinii na patelni grillowej. Wyznam Wam w ogromnej tajemnicy, że to już nie to samo :)
Plastrów cukinii nie obtaczam w jajku - uważam, że jest ona wystarczająco mokra, by bułka tarta się trzymała...
Plastrów cukinii nie obtaczam w jajku - uważam, że jest ona wystarczająco mokra, by bułka tarta się trzymała...
Cukinia smażona w panierce
- 1 duża cukinia,
- sól, pieprz, słodka papryka,
- bułka tarta,
- olej
Cukinię umyć, obrać, pokroić w plastry grubości 1-1,5 cm.
Posolić, popieprzyć, posypać papryką i odstawić na kilkadziesiąt minut, żeby puściła sok.
Sok zlać, plastry cukinii obtaczać w bułce tartej.
Smażyć na oleju z obu stron - panierka musi się zrumienić, a cukinia zmięknąć.
Robiłam, robiłam! Również polecam :)
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to wcinałam takie w panierce :) ciocia zawsze pyszne robiła. Teraz lubię bez panierki
OdpowiedzUsuńNie są najgorsze bez panierki, ale z nią jeszcze lepsze :))
UsuńWłaśnie mam w domu cukinię z którą nie wiem co zrobić i chyba skuszę się na takie smażone plasterki:-)
OdpowiedzUsuńDobry wybór :)
UsuńJadłam kiedyś - coś pysznego dla podniebienia!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńPamiętam z dzieciństwa, babcia mi zawsze robiła ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się jakoś cukinii nie doceniało...
Usuń