Długo się zbierałam ze zrobieniem tiramisu. Zawsze wydawało mi się takie skomplikowane - z pewnością zbyt skomplikowane jak na zwykły deser.
Zdarzyło się, że w "Przyślij przepis" znalazł się jakiś prosty przepis (bez alkoholu). Skusiłam się, choć - ze strachu przed surowymi jajkami pozostałam przy połowie porcji.
Deser smaczny, nawet bardzo. Słodki szalenie.
Ale żeby za nim portki gubić, to raczej nie...
Skusiłabym się wręcz na stwierdzenie, że jest dość przereklamowany...
Przy okazji - ktoś kto nazwał to "poderwij mnie" musiał mieć bardzo bogatą wyobraźnie, bo po jednej porcji raczej chce się bez końca leżeć na kanapie... i sięgać po kolejne ;)
Proste tiramisu bez alkoholu:
- małe opakowanie serka mascarpone (250g),
- 2 jajka,
-1/4 szkl. cukru pudru,
- około 3/4 szkl. bardzo bardzo mocnej kawy,
- pół opakowania biszkoptów (najlepiej podłużnych),
- kakao (do posypania)
Żółtka oddzielić od białek, wsypać cukier puder i miksować na białą masę. Dodawać po łyżce serka i miksować do uzyskania gładkiej masy.
Białka ubić na sztywno, delikatnie wmieszać do masy serkowej.
Biszkopty zanurzać w kawie na tak długo, by mocno nasiąkły, ale się nie rozpadły.
Na dnie naczynia (u mnie były to 4 większe kieliszki) układać warstwę biszkoptów, na nią nałożyć połowę kremu, obficie posypać gorzkim kakao.
Ułożyć kolejną warstwę biszkoptów, resztę masy serowej i znów posypać kakao.
Przed podaniem chłodzić.
Lubicie?
Niieee, ja unikam takich dawek słodkości :D poza tym smak kawy i gorzkiego kakao - nie mój klimat. Ale wygląda oczywiście jak zwykle u Ciebie zajebiście :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie kakao i mocna kawa przełamują tą słodkość :)
UsuńAle ja nie lubię pić ( co dopiero zjadać ) kawę !!
UsuńAle pyyyyycha!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2012/09/czego-szukacie-na-blogach-pytajcie-i.html gdzie proszę o odpowiedź na kilka pytań ;) Każdą odp. nagrodzę ;))
jutro robię tiramisu pycha:)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją wersję ;)
UsuńKocham tiramisu! Ale prawdziwe najprawdziwsze, z mocną kawą i z amaretto. i chyba ja robię bez cukru, żeby było takie... hmm... charakterne. Musi być wyczuwalny smak czekolady, ale przede wszystkim gorycz kawy i posmak amaretto... ach! <3
OdpowiedzUsuńBianka :)
U nas nie używa się alkoholu z reguły, więc nie ma dla mnie sensu kupowanie całej butli, żeby raz w roku dodać ciupkę do deseru ;)
UsuńPodoba mi się ta szklaneczkowa wersja;)
OdpowiedzUsuńTaka w sam raz na osobę :)
UsuńCo ja zrobiłam aż na 4 osoby i to dokładnie według przepisu
Usuńja mam podobnie w domu z alkoholem:) prezentuję się obłędnie:) A sama wolę bardziej owocowe desery, ale to może dlatego, że wolę mniej słodko.
OdpowiedzUsuńTeż wolę mniej słodko, a jeśli już bardzo słodko, to preferuję porządny kawałek ciasta, który można uznać za posiłek, a nie tylko dodatek czy przekąskę... Dlatego tiramisu u nas nie gości prawie nigdy...:)
UsuńKempek bardzo fajny przepis czekam na nowe przepisy!
UsuńIdealne dla Mnie :) Wypróbuję w najbliższym czasie :) Kempku wracaj z przepisami!
OdpowiedzUsuńWróce jak szybko się da:))
Usuń"poderwij mnie do góry " to nie kwestia wyobraźni , w dosłownym tłumaczeniu z włoskiego znaczy podnieś mnie do góry czyli " tira mi su " - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW każdym razie mnie nie poderwał... ;)
Usuńźle jest podana instrukcja ale poza tym super przepis!
OdpowiedzUsuń