Często jemy kotlety z piersi kurczaka, bo po pierwsze tak jest taniej, a po drugie większość angielskich wieprzowych kotletów w marketach jest tak oblepione tłuszczem, że i tak pół trzeba wykroić... Oczywiście jeśli trafimy na chudszą wieprzowinę, to się nad zakupem nie zastanawiamy...
Ale ile można jeść ten sam kotlet?
Najłatwiej go urozmaicić robiąc roladki - z pieczarkami, kaszanką(!), kiszonym ogórem czy marynowaną papryką, cebulką... Raz pokusiłam się na nadzienie z białego serka z miętą i pietruszką, ale już tego błędu nie popełnie...:)
U nas tym razem z serem... :)
Potrzebujemy:
- piersi kurczaka (ilość odpowiednia do ilości osób),
- ser żółty (może, ale nie musi być w kawałku),
- przyprawy.
Duże piersi kurczaka można przekroić na dwa.
Każdą nakrywamy folią spożywczą i dość cienko rozbijamy.
Przyprawiamy (majeranek, pieprz, papryka mielona - co kto lubi), odstawiamy, żeby "naszło".
Na jednym końcu kładziemy kawałek sera żółtego, zwijamy.
Można obtoczyć w jajku i bułce tartej i usmażyć na oleju - tak robię dla Tomka.
Dla siebie pozostawiam je bez panierki i smaże na patelni teflonowej bez dodatku tłuszczu.
Uwaga: zaczynamy smażenie kładąc roladki łączeniem do dołu.
Podawać ciepłe, póki ser jest lejący.
To najprostsza opcja.
Może pochwalicie się czym Wy nadziewacie roladki?
Każdy pomysł mile widziany :)
Mniaaaam, jak to apetycznie wygląda! To takie dewolaje raczej są, kiedyś jadłam z masłem i pietruszką, polecam, przy jedzeniu pietruszka w środku daje niesamowity aromat i zapach a masełko jest ładnie rozpuszczone i całość się przepięknie komponuje a jakie jest smaczne!
OdpowiedzUsuńOoo... z masełkem i pietruszką też lubię - dają takie zawsze na weselach :D
UsuńNo to wsiadasz w samolot, obracasz sobie na cel Katowice, pędzisz szybko autem do Tychów, wchodzisz do zielonego (mojego ;d) domu poczym witasz miło kuchnię i robisz mi takie dewolajki ;))))
UsuńKochana, toć to prościzna... :P
UsuńSama możesz :D i rodzina zadowolona i chłop też :D
Wygląda dosyć apetycznie ale Ja dorzucam tam 2-3rodzaje sera żeby był bardziej pulchniutkie :D
OdpowiedzUsuńJa nie lubię, gdy ser wypływa i się topi na patelni, więc staram się za dużo nie upychać :)
Usuń