12.10.14

Makaron z serem

Makaron z serem kojarzył mi się tylko w jeden sposób - resztki makaronu z obiadu, posypane białym serem i cukrem.
Tymczasem makaron z serem istnieje też w wersji amerykańskiej - zapiekany z sosem beszamelowym, posypany serem żółtym. I taki Wam dziś przedstawiam.


Akurat sos beszamelowy traktowałam zawsze po macoszemu - uważam go za typową "zapchajdziurę" nie wnoszącą nic poza dodatkowym tłuszczem i węglami...
Ale w tym daniu jest niezbędny i bez niego zwyczajnie się nie uda.

No cóż... Ten obiad zajmuje 20 min. i jest przepyszny! Można mu nawet wybaczyć konieczność użycia beszamelu :)


Makaron z serem
(4-5 porcji)
- opakowanie drobnego makaronu (świderki, kolanka, łezki) - około 400g,
- 2 łyżki masła,
- 2 łyżki mąki pszennej,
- 250 ml mleka (+ około pół szkl. na zapas),
- zioła prowansalskie,
- sól, pieprz,
- około 200-300 g żółtego sera (najlepiej o wyrazistym smaku)

Makaron gotujemy w osolonej wodzie.

Masło roztapiamy na patelni, gdy zacznie skwierczeć dodajemy mąkę i mieszamy robiąc zasmażkę. Wciąż szybko mieszając wlewamy mleko (cienkim strumieniem). Gdyby sos był zbyt gęsty trzeba po prostu dodać więcej mleka - trudno mi podać dokładne proporcje, bo zawsze robię go na oko... Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, ziołami (inaczej sos, a przez niego całe danie będą potwornie mdłe).

Ser ścieramy na tarce o dużych oczkach.

Duże naczynie żaroodporne smarujemy masłem.
Makaron odcedzamy i gorący wsypujemy do naczynia. Zalewamy sosem, mieszamy, żeby cały makaron równo się nim pokrył.
Grubo posypujemy serem.
Zapiekamy około 15 min. w temp. 180 st. C (ser musi się roztopić)

Podajemy na ciepło.



6 komentarzy:

  1. to jest moja słabość. Bez fast foodów mogę żyć ale macaroni and cheese to jakaś masakra, bo jak raz spróbuję, to po mnie, a potem się dziwie, że spodnie ciasne ;x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze myślę, że lepiej mieć słabość do konkretów - ostatecznie: ile można zjeść pizzy :-D Ja mam potworną słabość do słodyczy, a tych można pchać ile wlezie i nic nie wnoszą piza cukrem... ;-)
      Chyba lepiej się opychać makaronem - przynajmniej się człowiek naje, a po czekoladzie nadal głodny :-D

      Usuń
  2. Mi piekarnik szlag trafił więc pozostaje delektować się angielskim mac&cheese :D też tłusty dziad ale co zrobić, zima idzie czas przybrać na wadze co by grzało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję! U nas po przeprowadzce prawdopodobnie będzie kilka tygodni posuchy w oczekiwaniu na meble, więc też zostanę bez piekarnika - już się tego boje!

      Usuń