17.5.15

Prosta babka kakaowa + jak uratować zwarzone ciasto ucierane?

(Post pisałam po Świętach, więc nie mam pojęcia czemu dopiero teraz go publikuje)

Najpierw porada.
Jak wspominałam na swoim profilu na fb - zawsze, ale to zawsze warzy mi się masa na ciasta ucierane. Próbowałam już pierdyliard razy, ale rezultat zawsze był ten sam, a z piekarnika wyciągałam przykładny zakalec.
Przeszukałam google i spośród kilku porad sprawdziła się jedna.
Co zrobić, gdy zwarzy się ciasto?
Miskę ze zwarzoną masą położyć na garnek z wrzątkiem (czyli po prostu zafundować jaj kąpiel wodną) i delikatnie mikserem ubijać na parze, póki masa nie stanie się jednolita.
Działa!
Rezultat poniżej.


Nie wiem co mnie naszło na babkę. Mama zleciła mi upieczenie dwóch innych i ta trzecia naprawdę nie była konieczna...zwłaszcza biorąc pod uwagę moje słynne babkowe zakalce...
Może to ten Zajączkowy nastrój, albo nowa forma z kominkiem?


Jest smaczna, mocno kakaowa, nie za sucha.
Łatwo zmieścić kawałek, nawet przy poświątecznym przesycie sernikami i ciastami z kremem.
Taka babka to aż miła odmiana od przesadnie słodkich i zamulających ciast.


Babka kakaowa
(1 szt., forma z kominkiem)
- 1 szkl. mąki pszennej (ok.170g)
- 100g masła,
- 150g cukru pudru,
- 3 jajka,
- 125 ml mleka,
- 5 łyżek kakao,
- łyżeczka proszku do pieczenia

Mąkę przesiać z proszkiem i kakao.
Masło utrzeć z cukrem pudrem. Stopniowo dodawać po jednym jajku - wciąż ucierając. Partiami wsypywać mąkę.
Wlać mleko, wymieszać.
Masę przełożyć do formy z kominkiem - najlepiej wysmarowanej masłem i posypanej bułką.
Piec 45 min. w 180 st. C.

Po upieczeniu można ją polać roztopiona czekoladą, ale - o ile mnie znacie - wiecie, że nie robię takich rzeczy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz