Były takie w mojej ulubionej cukierni, w rodzinnym mieście.
Buła, mak, ser, a do tego owoce. Najczęściej widywało się te z połówką brzoskwini na wierzchu, ale ja zawsze poszukiwałam tych z wiśniami.
Od zawsze wiedziałam, że kiedyś je zrobię... A skoro już zrobiłam, to są na liście ulubionych :)
Nie znalazłam przepisu na nie... a właściwie nie szukałam... Wzięłam pierwszy z brzegu skład drożdżówek, zrobiłam po swojemu mak, ser też, a wiśnie wybrałam z kompotu.
Improwizowane najlepsze!
Pierwszy gryz - smak lekko słodkiej bułki i maku.
Drugi gryz - masa makowa i lekko kwaskowy ser.
Trzeci gryz - ser i słodkie wiśnie.
Ideał.
Drożdżówki z makiem, serem i wiśniami
(ok. 12 szt.)
Ciasto:
- 3 szkl. mąki pszennej (pół kg),
- 1 szkl. letniego mleka (250 ml),
- 2 łyżki cukru,
- szczypta soli,
- jajko + 2 żółtka,
- 80 g roztopionego masła,
- 1 op. suchych drożdży (7g)
Masa makowa:
- 200- 300 g maku,
- 2 białka,
- 4 łyżki posiekanych orzechów i rodzynek (opcjonalnie)
- 6 łyżek cukru (część można zastąpić miodem),
- olejek migdałowy
Masa serowa:
- 250 g białego sera,
- proszek budyniowy (lub łyżka mąki ziemniaczanej),
- 4 łyżki cukru,
- otarta skórka ze sparzonej cytryny,
+ wiśnie z kompotu (wypestkowane)
Ciasto:
Drożdże, cukier, mąkę, i sól wymieszać.
Wlać mleko, wbić jajka, dodać roztopione masło.
Całość dokładnie wyrobić (gdyby było zbyt leiste podsypać więcej mąki). Nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Jeszcze raz wyrobić.
Uformować 12 bułeczek, ułożyć na blaszce, pozwolić podrosnąć.
W każdej mokrą łyżką zrobić wgłębienie i wypełnić nadzieniem w kolejności - mak, ser, owoce.
Nadzienia przygotowujemy w międzyczasie - gdy ciasto nam wyrasta.
Masa makowa:
Mak sparzyć (idealnie byłoby mlekiem, ale może być wodą), wystudzić.
Zmielić.
Dodać cukier, bakalie, olejek migdałowy.
Białka ubić na sztywna pianę i delikatnie wmieszać do masy.
Masa serowa:
Ser utrzeć (lub zmielić), dodać proszek budyniowy, cukier i skórkę.
Dokładnie wymieszać.
Piec około 20 min. (zależnie od wielkości buł) w temp. 190 st. C.